Obchody 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej
Złożeniem kwiatów i wiązanek pod pomnikiem płk. Stanisława Dąbka rozpoczęto obchody 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej w naszym mieście. Przedstawiciele władz samorządowych oraz służb mundurowych udali się następnie pod Pomnik Niepodległości, gdzie miały miejsce główne uroczystości, które w tym roku zakończyła Msza Święta w konkatedrze.
Pod Pomnikiem Niepodległości posłowie, władze samorządowe, przedstawiciele organizacji kombatanckich, lubaczowskich szkół i instytucji, organizacji społecznych, a także zuchy, harcerze, strzelcy oraz mieszkańcy miasta złożyli wiązanki kwiatów i wygłoszono okolicznościowe przemówienia. Podczas uroczystości zostały również wręczone medale pamiątkowe z okazji 95. rocznicy założenia Związku Sybiraków w Polsce. Medalami odznaczeni zostali: Burmistrz Krzysztof Szpyt, Starosta Zenon Swatek oraz Wójt Wiesław Kapel. Następnie o godz. 10:00 w konkatedrze została odprawiona msza święta w intencji poległych w czasie II wojny światowej.
1 września 1939 roku, o godz. 4.45, bez wypowiedzenia wojny, Niemcy zaatakowały Polskę na całej długości granicy między obydwoma państwami. Symbolicznym początkiem drugiej wojny światowej stał się ostrzał polskiej składnicy tranzytowej Westerplatte w Gdańsku przez pancernik „Schleswig-Holstein”. Żołnierze polscy, mimo ogromnej przewagi agresora, od początku stawiali bohaterski opór. Na północy uderzenie niemieckich wojsk pancernych doprowadziło do rozbicia części wojsk Armii „Pomorze” w Borach Tucholskich oraz, mimo początkowego sukcesu pod Mławą, Armii „Modlin”. Znaczący sukces lokalny zanotowała natomiast na zachodnim odcinku frontu Wołyńska Brygada Kawalerii, która 1 września w bitwie pod Mokrą zadała duże straty niemieckiej dywizji pancernej. Na południowym zachodzie w pierwszych dniach wojny Niemcy zmusili do odwrotu Armię „Kraków”, zajmując Śląsk, i przekroczyli Karpaty, odrzucając słabą na tym odcinku obronę polską. Po wycofaniu się ze Śląska regularnych oddziałów WP do walki z Niemcami przystąpiła miejscowa samoobrona, stanowiąca prawdziwą „sól ziemi czarnej”, złożona z dawnych powstańców śląskich i harcerzy, broniła m.in. Katowic i Chorzowa. Przełamanie przez Niemców obrony granic spowodowało odwrót wojsk polskich na całym froncie. Niemcy uderzyli również na jednostki WP broniące pod dowództwem płk. Stanisława Dąbka rejonu Gdyni. Po utracie największego polskiego portu Polacy bronili się na Oksywiu, spychani w zaciętych walkach w kierunku morza.